10.08.2023, 08:20
Mistrz PKO Ekstraklasy żegna się z europejskimi pucharami - Fiorentina wywalczyła awans do półfinału!
Wielbiciele piłki nożnej z Polski przywykli do tego, iż kluby ligi polskiej zazwyczaj szybko kończą przygodę z europejskimi rozgrywkami. Dużym zaskoczeniem bez cienia wątpliwości jest więc to, iż jest połowa kwietnia, a ekipa KKS Lecha Poznań do ostatniego gwizdka dwumeczu z Fiorentiną ACF toczyła bój o zakwalifikowanie się do 1/2 finału pucharów europejskich. Trudno zaprzeczyć temu, że Lech Poznań w aktualnie trwającym sezonie pokazał się świetnie. Piłkarscy specjaliści z całego kraju w społecznościowych mediach dodają bardzo dużo dobrych recenzji na temat występów KKS Lecha Poznań. Bez najmniejszych wątpliwości awans do ćwierćfinału rozgrywek europejskich to bardzo duży sukces, ale podopieczni trenera Van Der Brooma mieli nadzieję na zdecydowanie więcej. I rzeczywistość pokazała, że zakwalifikowanie się do półfinału europejskich rozgrywek był absolutnie możliwy.
Przed pierwszym pojedynkiem ćwierćfinałowym mistrz Ekstraklasy nie był faworytem. Duża ilość dziennikarzy sportowych uważała, że drużyna Fiorentiny, która wywodzi się z Włoch jest faworytem. W wielbicielach futbolu z naszego kraju tliła się jednak nadzieja, że poznański Lech ma szansę zaskoczyć swoich rywali. Okazało się w finalnym rozrachunku, że w pierwszym starciu ćwierćfinałowym Fiorentina była dla Lecha Poznań zbyt mocna. Na stadionie przy ulicy Bułgarskiej gracze z Florencji triumfowali rezultatem 4 do 1 i bardzo mocno zbliżyli się do awansu do 1/2 finału. Przed starciem rewanżowym wyczuwalny był spokój w obozach obu zespołów. I właśnie z tego powodu gigantycznym zaskoczeniem dla miejscowych fanów była dyspozycja mistrza polskiej ekstraklasy we Florencji. Na kilkanaście minut przed zakończeniem meczu KKS Lech Poznań prowadził na wyjeździe z faworyzowaną Fiorentiną wynikiem trzy do zera. Rezultat ten oznaczał, iż kibiców czeka dodatkowy czas gry i zawodnicy z Poznania mają szansę na awansowanie do najlepszej czwórki Ligi Konferencji. Niestety w samej końcówce spotkania defensywa mistrza polskiej ekstraklasy popełniła 2 poważne błędy, które skończyły się trafieniami dla gospodarzy. To finalnie pogrzebało szansę na zakwalifikowanie się dalej i walkę o triumf w zmaganiach LKE. Jednak należy zaznaczyć, że mistrz Polski pokazał się doskonale w obecnie trwającym sezonie pucharów europejskich. Bez najmniejszych wątpliwości to jest nadzieja na to, że z każdym następnym sezonem będzie zdecydowanie lepiej.
27.02.2024, 15:53
17.01.2024, 08:12